Wykończyłam także bombkę z aniołkami zaczętą na spotkaniu.
Druga bombka właściwie też jest pospotkaniowa, gdyż powstała na skutek zazdrości jaką wzbudziła we mnie Alice swoją bombką 3D ze świecami i kokard. Oczywiście na mojej jest inny motyw, ale jakoś tak dziwnie podobna tematyka. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne.;-) Strasznie się mi podoba ta druga z 3D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie w odwiedziny.
Danka
Niesamowite te bombki. Cuda, a te spękania wymarzone wprost. Oczarowały mnie wprost.
OdpowiedzUsuńAch cudowne są. Moje (surowce) leżą i seca do nich nie mam... ach... zazdraszczam...
OdpowiedzUsuńTa ostatnia jest fantastyczna!:))
OdpowiedzUsuńStraszne uczucie.. ciągle zazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńZazdrość czasami pomaga tworzyć cudne prace! (Ja Alice też ej bombki pozazdrościłam, ale moje 3D tak cudne nie wyszło ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Cuda, cudeńka!
OdpowiedzUsuńŚciskam