Do zrobienia bombki użyłam:
wtorek, 5 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię rzeczy ładne, a właściwie lubię sprawdzać czy potrafię takie zrobić. Nie jestem artystką, bo decoupage nie jest żadną dziedziną sztuki. Jestem wyrobnicą rękodzieła i stoję kilka szczebli pod prawdziwymi rękodzielnikami, którzy w swej pracy zawierają wieki tradycji i kunsztu przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Wszystko co umiem nauczyłam się z neta i chętnie przekażę dalej tą wiedzę. Każdy z Was przy odrobinie dobrych chęci może się nauczyć podstaw decoupage. Gorąco zachęcam!
Ale super!
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie
fajna bombka
OdpowiedzUsuńOszaleję jak nie załatwię sobie wolnego i nie będę mogła przyjechać na spotkanie:( w Twoich bombkach się zakochałam po prostu!
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Pani bloga i jestem "zaczarowana". Zgłębiam tajniki decoupage od jakiegoś czasu ale takiego poziomu to chyba nie osiągnę. Pani prace są wprost magiczne i takie ... wyjątkowe chyba dzięki tym reliefom albo... hmmmm sama nie wiem. Sklep też jest super dzięki cenom (wg mnie są niskie, ale może prosze ich nie podnosić.) Jedyne czego bardzo mi tu brakuje (albo jeszcze nie znalazłam to instrukcje typu krok po kroku. Strasznie nurtują mnie te reliefy i cieniowania wokół nich no i oczywiście jak przykleić serwetkę na pół bombki bez zmarszczek... Jest szansa że pani to opisze?
OdpowiedzUsuńA blog już dodałam do ulubionych. a teraz przeskakuję do sklepu. Agnes76
Pani Agnieszko, bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Ja bym Wam tak chciała wszystko przekazać, nauczyć... ale ciężko się pstryka zdjęcia jednocześnie kładąc relief albo przyklejając serwetkę. :) A na szkoleniach jakoś tak głupio prosić kursantki, żeby robiły mi zdjęcia. :) 16tego października odbędzie się u mnie zjazd dekomaniaczek, i mam nadzieję, że pomogą. Postaramy się coś przygotować. :)
OdpowiedzUsuńEdyta, z tym kursem "bez zmarszczek" to dobry pomysł. Trza domowników zapędzić do aparatu:) to i ja się podszkolę, bo u mnie bombki nadgryzione zębem czasu - ze zmarszczkami:)
OdpowiedzUsuńPani Edyto, serdecznie dziękuję za odpowiedź. Z niecierpliwością czekam na fotki z kursu. Dziś od rana wertuję Pani bloga i właśnie natrafiłam na śliczne lampki z butelek. Co za ekstra wynalazek. A klosze też sama pani robi?
OdpowiedzUsuńI pisze Pani zę nie jest artystką.... dla mnie to wyższy szczebel cywilizacji. Rewelacja !!!!
Pozdrawiam cieplutko Agnes76
Przepiękne robisz te bombki. Zakupiłam w twoim sklepie kilka i spróbuje swoich sił :) dzisiaj otrzymałam paczkę, dziękuję za tak szybką realizację zamówienia. Zakupami pochwaliłam się na moim blogu, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://mojtworczyswiat.blogspot.com/
Dzięki dziewczyny :) Zawstydzacie mnie :)
OdpowiedzUsuńKlosiki kupuję w sklepie PEPCO po 4,99 zł. :)
No proszę, sklepik PEPCo mam 2 min od pracy. Zaraz lecę wykupić klosze :)) A kiedy można się spodziewać u Pani w sklepie bombek 20cm??
OdpowiedzUsuńAgnes76
Zachwycona tym, co tu zobaczyłam, zakupiłam u Pani bombki z myślą o zrobieniu mikołajkowego deco-prezentu dla przyjaciółek. Dziękuję za inspirację :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że moje prace kogoś inspirują! Jaki miły będzie taki własnoręcznie wykonany prezent. :)
OdpowiedzUsuńBombki 20 cm będą do 15tego października, może już w środę. :)