Tak oto butelka po winie stała się wazonem. Wystarczyło trochę złotej farby nakładanej na kilka sposobów, sznurek pakowy i perlen pen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię rzeczy ładne, a właściwie lubię sprawdzać czy potrafię takie zrobić. Nie jestem artystką, bo decoupage nie jest żadną dziedziną sztuki. Jestem wyrobnicą rękodzieła i stoję kilka szczebli pod prawdziwymi rękodzielnikami, którzy w swej pracy zawierają wieki tradycji i kunsztu przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Wszystko co umiem nauczyłam się z neta i chętnie przekażę dalej tą wiedzę. Każdy z Was przy odrobinie dobrych chęci może się nauczyć podstaw decoupage. Gorąco zachęcam!
swietny pomysl i wykonanie :) nie pogardziła bym takim w kolorach srebra ;)
OdpowiedzUsuńPasuje idealnie do stylowych wnetrz..ciekawe jak by sie prezentowal w bialam kolorze z tymi ozdobami.Swietny pomysl wykorzystanie butelki :)
OdpowiedzUsuńPredivan blog, a još su ljepši tvoji radovi koji su me ostavili bez daha!!! Sve je prelijepo!
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie zobaczyła butelkę w wydaniu ecru:) fajna robota..rzekłabym , że złota:)
OdpowiedzUsuńPiękne te wazony tworzysz :) Mi się strasznie takie rzeczy podobają :) Jednak sama bardziej skoniłam się w stronę scrapbookingu :) Ostatnio nawet bawię się w to w necie w taiej aplikacji scrapbookowej na klubie miłośników dobrej herbaty :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! I kapitalne wykonanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że postępy robót remontowych idą w takim tempie jak sobie życzycie. Pozdrawiam serdecznie