czwartek, 20 stycznia 2011

Z pędzelków na szydełko.

Przyznam szczerze, że trochę mi już bokiem wychodzą bombki, pędzelki, kraki i brokaty.
Pokazuję więc ostatnią pracę z tej szuflady i uważam sezon bombkowy za zamknięty. :) ufff...


A, że siedzieć bezczynnie nie potrafię ani 5 minut zaczęłam produkcję gwiazdek szydełkowych. Fajne, robi się kilka minut, nie ma przy tym bałaganu no i zawsze to coś nowego! Pierwszy raz robiłam. Nie potrafię trzymać się schematów z gazetek więc z głowy leciałam. :)



4 komentarze:

  1. Gwiazdki sliczne, szczegolnie ta pierwsza i druga , a dla takiego szydelkowego nieuka jak ja, to wprost fantazaj :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc na te Twoje bombki, to aż szkoda, że sezon się skonćzył.
    Ale, nie długo pisanki. ;-)
    A szydełkowanie widzę, też Ci pięknie idzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Debiut gwiazdkowy całkiem udany.
    Bombka..... brakło mi słów....prześliczna.

    OdpowiedzUsuń